Uciążliwe "towarzystwo" na Garwolińskiej

To uciążliwe towarzystwo, liczące kilka osób, daje o sobie znać szczególnie w ciepłe wieczory i noce. Notorycznie zakłócają spokój mieszkańcom bloku przy ul. Garwolińskiej 7 oraz bloków sąsiednich. Mieszkańcy wielokrotnie wzywali na interwencje straż miejską oraz policję. Jednak po odjeździe patrolu, delikwenci natychmiast wracali i zabawa trwała nadal. I tak od miesięcy.
Zdeterminowani mieszkańcy skontaktowali się z burmistrzem Tomaszem Kucharskim. W efekcie, wczoraj, 29 czerwca, w godzinach popołudniowych odbyła się na Garwolińskiej, wizja lokalna. Do udziału w niej oprócz zainteresowanych mieszkańców, burmistrz zaprosił przedstawicieli policji i straży miejskiej. Jak poinformował burmistrza i zebranych mieszkańców przedstawiciel straży miejskiej, w czerwcu interweniowano 10 razy. Wylegitymowano zakłócających porządek i nałożono kilka mandatów. Policja interweniowała 2 razy.
Dane podane przez służby mundurowe skomentowali mieszkańcy. Krytycznie ocenili skuteczność policjantów i strażników. Zwrócili uwagę na to, że zarówno strażnicy jak i policjanci podjeżdżając oznakowanym samochodem, widoczni z daleka, umożliwiają kontrolowanym schowanie alkoholu i zaprzeczanie jakimkolwiek oskarżeniom o zakłócaniu porządku publicznego. Poza tym na tych osobnikach nie robi wrażenia nałożenie mandatu, bo i tak zwykle go nie zapłacą.
PO wysłuchaniu stron, burmistrz T. Kucharski zaproponował przedstawicielom straży miejskiej i policji zaostrzenie procedury wobec zakłócających spokój mieszkańców. Strażnicy miejscy i policjanci podkreślili, że chodzić im będzie przede wszystkim o wyegzekwowanie kary jaką jest mandat. Jeżeli ukarany mandatem nie zapłaci to będą kierować sprawę do sądu, który może w takich przypadkach zasądzić grzywnę nawet do wysokości 5000 złotych. Może także tą grzywnę zamienić na areszt. Burmistrz T. Kucharski ustalił także z policją i strażą miejską, że zwiększy się ilość patroli w tej okolicy. Zwrócił się także do mieszkańców z apelem o ich jeszcze większą aktywność w zgłaszaniu zakłóceń porządku publicznego. W odpowiedzi na bardzo serdeczne podziękowania mieszkańców za interwencję, burmistrz T.Kucharski podkreślił, że na każde tego typu wezwanie reagował i nadal tak będzie, bo w taki między innymi sposób rozumie swoją pracę na rzecz mieszkańców dzielnicy.
Źródło: Urząd Dzielnicy Praga Południe
~Tomek
Nie tylko tam , u mnie jest to samo , 5 sklepów w promieniu stu metrów - w tym 2 całodobowe.