Spotkanie "Na ratunek piekarni Rajcherta"
Dawna piekania przy Rondzie Wiatraczna, fot. Tomasz Jarosz
- Organizujemy w Kici spotkanie "Na ratunek piekarni Rajcherta" - okrągły stół, do którego zapraszamy wszystkich, którym nie są obojętne losy wyjątkowego w skali Grochowa zabytku - zachęcają organizatorzy. Początek spotkania 12 lutego 2020 roku o godzinie 18.30Ceglane budynki dawnej piekarni Teodora Rajcherta stanowią jedną z ostatnich pamiątek po fabrycznej przeszłości Grochowa. We wnętrzach zachowały się oryginale piece piekarnicze, terakotowa podłoga, glazurowe lamperie, stropy kolebkowe. Wojewódzki konserwator zabytków zmienił decyzję i zapowiedział wszczęcie procedur objęcia ochroną całego kompleksu, na terenie którego deweloper chce zbudować sześciokondygnacyjny blok: z Teodorówki miałyby ocaleć tylko ściany elewacji od strony ul. Grochowskiej i Wiatracznej. Obawiamy się, że nie zatrzyma to degradacji zabytku. Dlatego zapraszamy na debatę.
Spotkanie otworzy pogadanka o historii piekarni z udziałem m.in. Tomasza Jarosza, dziennikarza, grochowiaka, szefa portali Twoja Praga i Grochów.pl.
Następnie swoją koncepcję rewitalizacji i adaptacji kompleksu na cele kulturalne i społeczne przedstawi architektka Ewelina Rosiak-Jabłońska. Urząd Dzielnicy reprezentować będzie Michał Szweycer z biura prasowego. W dyskusji, którą poprowadzi Cezary Polak, dziennikarz i założyciel Kici Koci, weźmie udział także przedstawiciel dewelopera.
Udostępniajcie i przybywajcie. Grochowska racja stanu tego wymaga.
~Anne
Słowa wnuczki Teodora Rajcherta z wywiadu ,, dopiero po wielu latach znalazł się podmiot, który przed zawarciem umowy przedstawił nam wizualizację i zapewnił, że w projektowany budynek zostanie wkomponowana ściana ze śladem po pocisku. Moja mama, córka Teodora Rajcherta jak zobaczyła jak ma wyglądać to miejsce rozpłakała się z radości, była szczęśliwa i ciągle powtarzała, że chciałaby jeszcze przed śmiercią ten nowy budynek zobaczyć. Jesteśmy bardzo emocjonalnie związani z tym miejscem i właśnie z szacunku do tego miejsca odrzucono kilka korzystniejszych finansowo propozycji... pojawiające się obecnie głosy, że ten budynek jest zagrożony z perspektywy czasu i w tych okolicznościach wydaje się absurdem. Wcześniej nikt problemem się nie interesował, a nawet nie chciał zobaczyć budynku, dziś organizowane są szumne spotkania... " Macie jakieś pytania? Ja nie. Dajcie rodzinie decydować o ich własności.