Skuli przedwojenną posadzkę. "Brak poszanowania dla dawnego wystroju"

Ostatnie zdjęcie posadzki przy Czapelskiej 30
Ostatnie zdjęcie posadzki przy Czapelskiej 30
Z kamienic przy Czapelskiej 30 i 31 na Grochowie, w trakcie prowadzonych prac, robotnicy skuli przedwojenną posadzkę. "Posadzki miały bardzo wiele ubytków, pozostałe płytki były spękane i mocno wytarte." - tłumaczy rzecznik dzielnicy. Innego zdania jest mieszkaniec jednej z kamienic, dla którego to "brak poszanowania dla dawnego wystroju".

Detal utracony

W obu budynkach był przeprowadzony generalny remont klatek schodowych wraz z kompleksową wymianą instalacji elektrycznej. Już podczas skrobania ścian przy Czapelskiej 30 spod wielu warstw farby ukazały się resztki przedwojennego malowania ścian klatki. Były to geometryczne kolumny zakończone wazonami z kwiatami. Taki detal wraz z ułożoną terakotą daje wyobrażenie, jaka piękna musiała być klatka schodowa kamienicy w chwili zasiedlania budynku na przełomie 1939/1940 roku.

Pobożna kamienica

Czapelska 30, tak strasznie poharatana odłamkami we wrześniu 1944 roku, wojnę przetrwała bez większych uszkodzeń. Domu wszak "strzegła" kapliczka nad wejściem i ołtarzyk na klatce, przy którym lokatorzy modlili się w okresie okupacji i jeszcze długo po wojnie.

Remont czy akt barbarzyństwa?

"Z przykrością informuję Państwa, że ZGN rozpoczął remont klatki schodowej w budynku przy ulicy Czapelskiej 30. Została rozbita przedwojenna posadzka. Wycięte mają zostać też poręcze, ponieważ "nie spełniają obecnych norm". Zdjęcie przesyłam. Mieszkańcy planują odtworzyć po remoncie istniejący tu od czasów wojny "ołtarzyk". Figurka Matki Boskiej też powróci na swoje miejsce po odnowieniu jej przez mieszkańców. Smutne jest to, że remontu kamienicy komunalnej nie można przeprowadzić z szacunkiem dla jej dawnego wystroju i wszystkie detale trzeba zniszczyć." - alarmował naszą redakcję mieszkaniec Czapelskiej 30.

"Klatki schodowe były w bardzo złym stanie technicznym i niezgodne z wymogami BHP. Posadzki miały bardzo wiele ubytków, pozostałe płytki były spękane i mocno wytarte. Remont został przeprowadzony zgodnie z wytycznymi zawartymi w dokumentacji przetargowej. Budynki nie figurują w Gminnej Ewidencji Zabytków m.st. Warszawy. Ponadto pragnę podkreślić, że po zakończeniu remontu klatek schodowych otrzymaliśmy liczne podziękowania od mieszkańców obu kamienic za efekt przeprowadzonych remontów. " - tłumaczy zaistniałą sytuację rzecznik dzielnicy Praga Południe, Jerzy Gierszewski.

Ostatecznie wspomniane balustrady zostały podwyższone, i tym samym dostosowane do obowiązujących przepisów. Niestety, cała przedwojenna posadzka w obu kamienicach została bezpowrotnie zniszczona. W jej miejscu ułożono pozbawiony detali klasyczny szary gres.

Ostatnie zdjęcia posadzki ukazują jej faktyczny stan. Była nieco miejscami popękana, jednak po upływie ponad 75 lat nadal prezentowała się doskonale i doskonale komponowała z klatką schodową. Co ciekawe, faktem jej usunięcia był mocno zdziwiony kierownik firmy wykonującej roboty. "Ja bym ją zostawił, ale taki mamy projekt..." - mówił w połowie października.

Prace na zlecenie ZGN wykonywała firma Zakład Instalacji Elektrycznych Andrzeja Michalaka z Warszawy. Ich koszt wyniósł niecałe 100 tys zł.
2016-12-21 18:31 3403

Komentarze

~Aleksandra Górska

Niestety, aż boli :( Mieszkam niedaleko, przy Igańskiej i nawet nie pomyślałabym że u Was było tak ładnie.. Szkoda, że o planach remontowych nie było wiadomo wcześniej, mam wrażenie, że mieszkańcy generalnie rzadko są informowani o planach remotowych...

Dodaj komentarz

Twój mail będzie nie widoczny.