Ruszyła naprawa wind przy kładce nad Grochowską

Nieczynne do końca wakacji
Warszawskie media dość szeroko opisywały zepsute dźwigi, a tym samym sytuację, z którą muszą się mierzyć mieszkańcy zamierzający przejść w tym rejonie na drugą stronę Grochowskiej. I nie ma się czemu dziwić, gdyż podany przez ZDM odległy termin naprawy sprawiał, iż można było tylko przecierać oczy z niedowierzania.
Kiedy dziś rozpoczął się długo oczekiwany remont pierwszej platformy, ilość i gabaryty części, które dojechały pod kładkę, muszą choć w części zrewidować podejście do szybkiej naprawy dźwigów. To po prostu musi trochę potrwać...
Udręczona ma dość kładki
"Na Jubilerskiej kładka w ogóle nie jest potrzebna. Przez dłuższy czas, podczas jej budowy, uruchomili przejście dla pieszych, co się sprawdziło w 100%. Ogromne pieniądze zostały bez sensu wydane ku utrapieniu ludzi. Tam przecież są światła, więc po co kładka?" - pisze internautka o nicku Udręczona i czytając komentarze w tej sprawie nie jest to głos odosobniony.
Póki co ZDM naprawę platform traktuje priorytetowo i jak tylko dotrą części sprowadzane ze Szwecji, uruchomi oba dźwigi.
Zaś w przyszłym roku ZDM zamierza kupić w przetargu nowoczesne windy. "Mamy nadzieję, że dzięki nowym urządzeniom zrekompensujemy pieszym obecne utrudnienia" - informuje Karolina Gałecka, rzecznik prasowy ZDM.

Źródło: Portal Twoja Praga
~Piotr
Nie działają co najmniej od marca, jak nie wcześniej!