Nowe wiaty przystankowe
Pan Robert Człapiński z ZTM przypomniał długą historię pomysłu, w którego efekcie końcowym wyrasta jak grzyby po deszczu blisko tysiąc sześćset nowoczesnych wiat przystankowych. Decyzja o uruchomieniu projektu „Przystanek dla Warszawy”, mającego wpłynąć na uporządkowanie przestrzeni publicznej w stolicy, zapadła jeszcze w 2006 roku. Miasto nie przewidywało żadnej formy dofinansowania przedsięwzięcia z własnego budżetu. Uzgodniono, że aby zminimalizować koszty miasta do niezbędnego minimum, należy dokonać wymiany wiat przystankowych na nowe i eleganckie w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Koncesjonariusz, którego oferta będzie najlepsza, w zamian za nowe wiaty otrzyma prawo do korzystania z atrakcyjnych powierzchni reklamowych umieszczonych na przystankach.
Pod koniec 2012 roku najkorzystniejszą z punktu widzenia miasta ofertę złożyło konsorcjum firm AMS i Stroer. Potem przez blisko rok walczono w sądach z konkurentem zwycięzcy. W końcu można było w roku 2013 rozpocząć akcję.
Około 625 przystanków zlokalizowanych w ważnych ciągach komunikacyjnych Pragi-Południe, Mokotowa, Woli i Ochoty zostanie wyposażonych w tzw. wiaty konkursowe, zgodne z projektem wskazanym przez m.st. Warszawę w roku 2006. Na pozostałych przystankach (ok. 955) będą mogły stanąć wiaty z seryjnej produkcji, zaproponowane przez partnera prywatnego, które zostały zaakceptowane uprzednio przez miasto. Na obszarach objętych nadzorem konserwatorskim, w reprezentacyjnych ciągach turystycznych, partner prywatny będzie mógł zainstalować wiaty wg trzeciego projektu, tzw. konserwatorskiego. Są jeszcze, znane głównie z Trasy W-Z, tzw. wiaty futurystyczne, ale postawiono je poza partnerstwem i projektem „Przystanek dla Warszawy”.
Na wymianę wszystkich 1580 przystanków prywatny inwestor ma 3 lata – od 18 grudnia 2013 do 18 grudnia 2016 roku
Najczęstszym kłopotem utrudniającym postawienie wiaty jest szczupłość miejsca na tzw. platformie przystankowej. Czasami, jak choćby na przystanku tramwajowym vis a vis Ratusza Pragi-Południe, szerokość pasa przystankowego sięga zaledwie2,5 m, co wyklucza postawienie jakiejkolwiek osłony od deszczu i wiatru. Ponadto w budowie nowych wiat często przeszkadza infrastruktura energetyczna, gazowa czy ciepłownicza pod przystankami (w dodatku nadal zdarza się odkryć podczas ich montażu kłębowiska „dzikich” kabli).
Przez dziewięć lat od chwili postawienia wszystkich wiat firma będzie dbała o wiaty, myła je i konserwowała, zarabiając na reklamach. Potem wiaty – zdaniem fachowców po 9 latach wciąż spełniające swe zadanie – zostaną wykorzystane przez miasto, które zacznie czerpać korzyści z reklam.
Na Pradze-Południe stanie ponad 140 nowych wiat. 23 z nich już pojawiło się w głównych ciągach reprezentacyjnych, takich jak Aleja Waszyngtona. Są to tzw. wiaty konkursowe (projekt z 2006 roku) oraz wiaty konserwatorskie. Reszta to będą głównie wiaty seryjne. Na tym jednak nie koniec. Wiat wciąż przecież brakuje, mieszkańcy marzną i mokną w oczekiwaniu na komunikacje miejską, a radni piszą w ich imieniu interpelacje w tej sprawie. Otrzymaliśmy wyraźne potwierdzenie z ZTM: na Pradze-Południe pojawią się niebawem tzw. wiaty z „odzysku”, a więc wyremontowane i odmalowane wiaty, „robiące teraz miejsce nowym koleżankom”. Wszystkie stare, zniszczone, pordzewiałe i grożące zawaleniem konstrukcje przystankowe zostaną wymienione! Pełną listę miejsc, w których staną nowe wiaty, a także listę „wiat z odzysku” – otrzymamy jednak dopiero w połowie sierpnia 2015 roku. To wynik owych opóźnień w innych dzielnicach.
Źródło: Urząd Dzielnicy Praga Południe
Komentarze
Ten materiał nie ma jeszcze komentarzy
