Napadł na Grochowie, wpadł na Śląsku

Funkcjonariusze policji mimo ustalenia jego personaliów nie byli w stanie dokonać jego zatrzymania, gdyż nie posiadał meldunku i po zdarzeniu wprost zapadł się pod ziemię. Został zatrzymany przypadkiem w… Sosnowcu, gdzie wpadł podczas picia alkoholu w niedozwolonym miejscu.
Został dowieziony przed oblicze warszawskiego prokuratora i tymczasowo aresztowany. Za rozbój grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KRP Warszawa VII
Komentarze
Ten materiał nie ma jeszcze komentarzy