List: Z otwartego terenu dla wszystkich robi się getto...

To jest skandal, okolica traci charakter

- Piszę, ponieważ jestem bardzo niezadowolona. Wiem, że sąsiedzi z okolicznych bloków też są wzburzeni tymi robotami, które odbiorą nam ostatni cichy i bezpieczny plac rekreacyjny, ale też nie są przewidziane swobodne przejścia, plac będzie dostępny wyłącznie dla mieszkańców. To jest skandal." - czytamy w liście do naszej redakcji od mieszkanki Grochowa, wzburzonej faktem ostatnich zmian na podwórku przy Podskarbińskiej 8B, 10A i 10B.

Było tu pięknie, zielono...

"Wybudowano olbrzymią altanę, która ma kilkadziesiąt metrów kw. Zlikwidowano popularny skrót, którym ludzie chodzili do sklepu, do przychodni na Kickiego - ważny ciąg komunikacyjny. Zaczęło się od wygrodzenia dwóch bloków na Siennickiej i zamknięcia drogi przejazdowej od budynku Podskarbińska 8a do ul. Siennickiej. To jest skandal, okolica traci charakter, z otwartego terenu dla wszystkich robi się getto. No i mieszkańcy tych wygrodzonych terenów wyprowadzają psy na tereny nie ogrodzone, nie sprzątają po nich. Mnie psie g.... nie oburza, choć wiadomo, że lepiej, żeby było posprzątane, no ale proszę powiedzieć dlaczego tam jest czysto, a tu choć coraz mniej wolnej przestrzeni, jest jeszcze napaskudzone wprost na chodniki.

Kupiłam tu mieszkanie 10 lat temu, ponieważ mimo trudnego sąsiedztwa, było tu pięknie, zielono i była przestrzeń do spacerów, jazdy na rowerze. A teraz proszę zobaczyć, wybudowana na tym podwórku altana ma kilkadziesiąt metrów dla wybrańców. Prawdopodobnie plac to jest to teren miejski - czy to jest ok?" - kończy pani Joanna.