Grochowski Ninja w promieniach zachodzącego słońca
Ninja na ulicy Grochowskiej, fot. Marek Borkowski
Czy jesteście gotowi na spotkanie japońskiego wojownika Ninja? Jest to jak najbardziej możliwe, gdyż grochowski Ninja istnieje i od kilku miesięcy dość często jest spotykany i fotografowany w różnych zakątkach Grochowa. Ostatnim tego dowodem jest dzisiejsze zdjęcie wykonane przed zabudowaniami orkiestry Sinfonia Varsovia przez radnego Marka Borkowskiego.Jak już na waszej drodze stanie ubrany na czarno wojownik, trzeba pamiętać, iż nasz lokalny Ninja - jak sam o sobie pisze - jest nastawiony bardziej na spokój niż na agresję. Zatem ani miecz ani shurikeny zdecydowanie nie zostaną użyte.
Oczywiście, jak przystało na nowoczesnego, grochowski Ninja posiada swój profil na Facebooku, na którym zaledwie w ciągu kilku tygodni zyskał ponad 1200 polubień. Polecam! https://www.facebook.com/grochowskininja
Komentarze
No, miecz do użycia jedynie w obronie własnej, ale przeciwnik musi także mieć jakąś broń, a jeśli zaatakuje mnie z samymi pięściami, no to obrona pięściami pozostaję. Pozdrawiam serdecznie, dzięki za fajną fotkę Grochowski Ninja :)
fajnie ze piszecie o nim :D bardzo pozytywna postać naszej dzielnicy miałem okazję go kiedyś spotkać przy rondzie wiatraczna Ps.fotka 5+
~Pablo
Pozytywnie zakręcony, widuję go od kilku lat, kilka razy w tygodniu, zimą i latem, jeżeli już krzyczy, to przeważnie na Kobielskiej, widziałem go też w w jakimś reportażu z wybuchu gazu na Kobielskiej 91 z kwietnia 2014 roku, chyba w Raporcie na gorąco.