Nie dokończyli kradzieży przez... psa

Całkiem sprawnie przebiegała kradzież na jednej z posesji na Grochowie.

Towar w postaci myjki ciśnieniowej, kabli, butli gazowych a nawet nazrywanych, rosnących na działce owoców i warzyw był już gotowy i tylko należało go wynieść. Ubezpieczaniem tyłów zajmował się 26-letni Michał Ś. I wtedy właśnie pechowo przechodził tamtędy przypadkowy mieszkaniec wyprowadzający psa na ranny spacer. Uniemożliwił on dokończenie kradzieży poprzez zawiadomieni policji i zatrzymanie stojącego na czatach.

Drugi ze wspólników uciekł ale trwają czynności zmierzające do jego zatrzymania.
Źródło: KRP Warszawa VII
2013-10-04 19:21 1202

Komentarze

Ten materiał nie ma jeszcze komentarzy

Dodaj komentarz

Twój mail będzie nie widoczny.